Klasyczny film akcji z brawurową kreacją Bruce’a Willisa w roli policjanta. W wieżowcu japońskiej korporacji w Los Angeles trwa świąteczne przyjęcie. Wśród pracowników jest żona Johna McClane’a, policjanta z Nowego Jorku, który przyleciał do Kalifornii. W tym czasie do wieżowca przedostają się terroryści, chcący zrabować ze skarbca kilka milionów dolarów. Nie przewidzieli tylko jednego, że w labiryncie pięter i korytarzy ukrył się McClane. Rozpoczyna się pojedynek, podczas którego John eliminuje po kolei przestępców.
1. To był pierwszy duży film Alana Rickmana.
Trudno to sobie teraz wyobrazić, ale przed „Szklaną pułapką” Alan Rickman nigdy nie pojawił się w filmie fabularnym i był znany głównie ze swojej pracy na scenie i telewizji w Wielkiej Brytanii. W swoim debiucie 41-latek zagrał wówczas jednego z największych złoczyńców ekranowych wszechczasów – umiejętności, z której stał się szczególnie sławny.
2. Bruce Willis doznał ubytku słuchu na planie.
Pomimo wszystkich pobić Johna McClane’a, w tym kilku paskudnych kawałków szkła na jego stopach, uszy Bruce’a Willisa były jedyną częścią ciała, która doznała prawdziwych obrażeń. Podczas kręcenia filmu wykorzystano wyjątkowo głośne puste miejsca, a scena, w której Willis strzela do terrorysty przez stół, sprawiła, że Willis stracił dwie trzecie słuchu w lewym uchu.
3. Szklana pułapka jest oparta na książce o tym samym tytule.
Szklana pułapka, obok Czasu Apokalipsy i Rambo, jest jednym z tych legendarnych filmów, o których niewielu zdaje sobie sprawę, że powstał na podstawie książki. Powieść napisana przez Rodericka Thorpa w 1979 roku, było kontynuacją jego książki „Detektyw” z 1966 roku, która została również przekształcona w film z udziałem Franka Sinatry.
4. To nie jest kontynuacja Komando.
Jedna z najpopularniejszych miejskich legend internetowych twierdzi, że film pierwotnie miał być kontynuacją filmu akcji z Arnoldem Schwarzeneggerem z 1985 roku, a później został przepisany na nowo. Niestety, wydaje się, że jest to przypadek fałszywych wiadomości – podczas gdyscenarzysta obu filmów Stephen De Souza pracował nad sequelem, upierał się, że Szklana pułapka zawsze miała być samodzielna i nigdy nie była powiązana z Komando.
5. Frank Sinatra był prawie obsadzony w roli Johna McClane’a.
Po zagraniu głównej roli w adaptacji filmowej „Detektywa” producenci byli umownie zobowiązani do zaoferowania Sinatrze tej roli, mimo że miał wówczas 73 lata. Sinatra odrzucił jednak tę propozycję co chyba wszystkim wyszło na dobre.
6. Clint Eastwood miał kiedyś prawa do filmu.
Popularny aktor nabył prawa do ekranizacji „Szklanej pułapki” i nosił się z zamiarem wyprodukowania filmu, obsadzając siebie w głównej roli. Ostatecznie porzucił ten projekt z powodu natłoku innych zobowiązań.
7. Bruce Willis nie był nawet drugim wyborem do głównej roli.
Po tym, jak Sinatra i Eastwood odrzucili rolę, Willis był nadal daleki od jej zdobycia. Sylvester Stallone, Harrison Ford, Robert De Niro, Mel Gibson, Richard Gere i Burt Reynolds byli rozważani w pierwszej kolejności. Ostatecznie jednak John McClane trafił w ręce Willisa.
8. Bruce Willis nie był traktowany poważnie jako bohater akcji.
Willis był znany ze swojej pracy komediowej, zwłaszcza jako David Addison w „Na wariackich papierach”, i wydawał się daleki od bohatera kina akcji, którego znamy dzisiaj. Dlatego wczesne materiały marketingowe prawie go nie przedstawiały – budynek Nakatomi Plaza zyskał większy zasięg.
9. Bruce Willis otrzymał 5 milionów dolarów za swój występ.
Teraz 5 milionów dolarów to nadal dużo, ale była to niesłychana opłata za rolę w filmie w tamtym czasie i musiała zostać osobiście zatwierdzona przez szefa Foxa Ruperta Murdocha. Nieźle jak na kogoś, kto nie był nawet trzecim wyborem.
10. Fox pobierał opłatę za wynajem Nakatomi Plaza.
Legendarny Nakatomi Plaza był w rzeczywistości siedzibą firmy 20th Century Fox i zarządcy firmy jako prawdziwi służbiści co do zasad, pobierali od siebie czynsz za korzystanie z niedokończonego budynku.
11. Pluszowy miś, którego McClane daje swoim dzieciom, pojawił się także w „Polowaniu na Czerwony Październik”.
Dokładnie ten sam pluszowy miś, którego John McClane daje swoim dzieciom, został również wykorzystany przez reżysera Johna McTiernana jako prezent dla córki Jacka Ryana pod koniec „Polowania na Czerwony Październik”.
12. Rolę Hansa Grubera zaproponowano Samowi Neilowi.
Tak, łagodny Alan Grant z Jurassic Park prawie obrabował Alana Rickmana z jego przełomowej roli. Neil jednak odrzucił rolę, a Rickman został zauważony przez reżysera castingu podczas grania złoczyńcy w sztuce scenicznej „Niebezpieczne związki”.
13. Dzieło Szekspira miało wpływ na ten film.
W książce wydarzenia rozgrywają się w ciągu trzech dni, ale reżyser John McTiernan skrócił to do jednego wieczoru po przeczytaniu „Snu nocy letniej”.
14. Alan Rickman wzdrygał się przed pistoletami.
Pomimo grania jednego z największych złoczyńców filmowych wszechczasów, sam Rickman nie był tak chętny do strzelaniny. Widać nawet jak krzywi się, jeśli przyjrzysz się uważnie, gdy Hans strzela do Takagiego.
15. Niemieccy terroryści nie mówią po niemiecku.
Większość niemieckich terrorystów, zatrudniona z powodu groźnego wyglądu, a nie umiejętności językowych, mówi łamanym niemieckim bełkotem. Zostało to przerobione w domowych wydaniach wideo, ale widać, że ich usta nie są zsynchronizowane z dźwiękiem. Jak na ironię Bruce Willis, w pełni amerykański bohater, był bardziej Niemcem niż większość terrorystów – jego matka jest Niemką a on sam urodził się w Niemczech Zachodnich.
16. Alan Rickman sam wybrał swój kostium.
Pierwotnie Hans Gruber miał nosić typowe stroje terrorystyczne, ale Rickman wpadł na świetny pomysł, by ubrać się w garnitur, aby później mógł przybrać amerykański akcent i udawać zakładnika. Zostawił notatkę dla producenta Joela Silvera, która została wpisana do scenariusza, który był stale zmieniany i poprawiany podczas produkcji.
17. Przerażenie Alana Rickmana podczas sceny śmierci było prawdziwe.
Chociaż Rickman nie spadł z Nakatomi Plaza, to musiał upaść z wysokości sześciu metrów na poduszkę powietrzną. Ale kaskader upuścił go po odliczeniu dwóch, a nie trzech – co doprowadziło do jego naprawdę przerażonej reakcji.
18. Bruce Willis miał sztuczne stopy.
W scenie, w której McClane biega boso po szkle w sali komputerowej, Willisowi dano do noszenia gumowe buty przypominające stopy.
19. Bruce Willis wymyślił hasło Yippee Ki-yay.
Willis zmienił oryginalną linię, aby rozśmieszyć załogę podczas zabawy na planie, nigdy nie myśląc, że zostanie zachowana w filmie. Tekst stał się tak kultowy, że od tego czasu pojawiał się w każdym sequelu.
20. Podczas kręcenia w budynku pracowali normalnie ludzie.
Budynek był nadal częściowo remontowany podczas kręcenia filmu i co zabawne, robotnicy nie doceniali ciągłego ostrzału. McTiernan często musiał wysyłać kogoś, aby przeprosił za hałas.
21. Scena, w której McClane i Gruber spotykają się po raz pierwszy, nie została przećwiczona.
Spotkanie Johna McClane’a z „zakładnikiem” Hansem Gruberem, nie zostało przećwiczone, aby stworzyć więcej spontaniczności między nimi. Był to pomysł zasugerowany przez Alana Rickmana.
[…] W „Szklanej pułapce” z 1988 John McClane przybywa do Nakatomi Tower i za pomocą skomputeryzowanego ekranu […]
[…] 21 ciekawych faktów z filmu „Szklana pułapka” (1988) Bruce Willis […]
[…] (również z Oldmanem), ale produkcja została opóźniona z powodu harmonogramu głównego aktora Bruce’a Willisa. Zamiast zwolnić zespół produkcyjny i stracić twórczy impet, Besson napisał […]
[…] trzymany przez Bruce’a Willisa w pierwszej części „Szklanej pułapki” miał również swój moment sławy w filmie „Polowanie na Czerwony […]