W filmie Aniołki Charliego, Drew Brrymore wciela się w jedną z tytułowych agentek. W filmie jej postać, Dylan Sanders, wchodzi w romans z jednym z klientów swojego przełożonego, Erikiem Knoxem.
Gdy w końcu dowiaduje się, że Knox ma nie do końca dobre zamiary i po prostu oszukał agentki, dochodzi między nimi do konfrontacji.
Mężczyzna nie ma zamiaru pozostawić jej przy życiu i strzela w jej stronę. Kula nie sięga celu, jednak rozbija wielkie okno za Dylan i ta decyduje się nim wyskoczyć. Szczęście w nieszczęściu sprawia, że jej suknia zaczepia o kawałek szyby i się rozrywa, co z jednej strony pomaga w amortyzacji upadku, ale z drugiej strony zostawia bohaterkę całkiem nagą.
Sanders ląduje na sąsiadującym podwórku i ta scena jest niezwykle sympatycznym easter eggiem, wręcz jednym z moich ulubionych.
To na tym samym podwórku, 18 lat wcześniej odbywała się akcja filmu E.T. To tutaj mała Drew Barrymore wcieliła się w nad wyraz rozwiniętą pięcioletnią siostrę Elliotta, Gertie.
Ale to nie koniec nawiązań do filmu Spielberga. Gdy Sanders wbiega do mieszkania widzimy dwóch chłopców, którzy grają w gry wideo a obok nich leżą ciastka Reese’s, czyli ulubione smakołyki sympatycznego kosmity z filmu E.T.
Jeśli nawet to nie jest dla Was dostatecznym ukłonem w stronę pierwszego poważnego filmu Drew Barrymore, to spójrzcie na plakat za telewizorem, który przedstawia właśnie ten film.
+ There are no comments
Add yours