Na początku filmu „Czwarty stopień” na ekranie pojawia się aktorka Milla Jovovich, aby ostrzec widzów, że to, co za chwilę zobaczą, jest dramatyzacją prawdziwej historii, która przydarzyła się prawdziwym ludziom w okolicach Nome na Alasce w październiku z 2000 roku. Jovovich mówi, że reżyser umieścił w filmie rzeczywiste materiały archiwalne. Materiał filmowy rzekomo pochodzi od prawdziwego psychologa z Nome, dr Abigail „Abbey” Tyler, postaci z „prawdziwego życia”, którą przedstawia Jovovich.
Jednominutowa scena kończy się ostrzeżeniem: „Proszę pamiętać, że to, co zaraz zobaczycie, jest bardzo niepokojące”.
Czwarty Stopień – oparte na prawdziwej historii?
Chociaż „nazwiska i zawody” zaangażowanych osób zostały zmienione, nie popełnij błędu, ta scena ma na celu oszukanie publiczności.
Horrory, takie jak na przykład „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, również zaczynają się od twierdzenia, że
Oficjalnie film jest „pseudokumentem”, co jest fantazyjnym sposobem na powiedzenie, że aspekt „oparty na prawdziwej historii” jest totalną farsą. Scenariusz i film są całkowicie fikcyjne. Nie było żadnej inwazji kosmitów na Nome na Alasce a Dr Abigail Tyler nie istnieje.
JEDNAKŻE.
Nie brakuje przerażających informacji z prawdziwego życia, które odzwierciedlają fikcyjne wydarzenia przedstawione w „Czwartym stopniu”.
Bliskie spotkania czwartego stopnia
Tytuł „Czwarty stopień” pochodzi od systemu klasyfikacji spotkań z życiem pozaziemskim dokonanego przez astronoma, profesora i ufologa J. Allena Hynka, który był doradcą naukowym w badaniach nad UFO dla Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych.
Po kilku dekadach swojej kariery dr Hynek zaczął publicznie nie zgadzać się ze swoimi wojskowymi kolegami co do natury UFO. Po zakończeniu pracy w Siłach Powietrznych założył Centrum Badań nad UFO i namawiał Organizację Narodów Zjednoczonych do stworzenia scentralizowanego organu zajmującego się UFO. Uważał również, że istnieją wystarczające dowody na poparcie wiary w inteligencję pozaziemską i inteligencję pozawymiarową. W swojej książce opublikowanej w 1972 roku Hynek sklasyfikował spotkania z UFO w następującej skali:
- Nocne światła: po prostu widzenie niezidentyfikowanych świateł na nocnym niebie.
- Dyski w świetle dziennym: widzenie UFO w świetle dziennym.
- Widoczność radarowa: UFO pojawiające się na radarze.
- Bliskie spotkania pierwszego stopnia: widzenie UFO w promieniu 500 stóp.
- Bliskie spotkania drugiego stopnia: zobaczenie UFO i doznanie pewnego rodzaju efektów fizycznych (awaria pojazdu, obserwacja reakcji zwierząt, czucie ciepła itp.)
- Bliskie spotkania trzeciego stopnia: obserwacja UFO, w której jest się również świadkiem jakiegoś obcego życia.
- Bliskie spotkania czwartego stopnia: obserwacja UFO, podczas której osoba zostaje uprowadzona.
- Bliskie spotkania piątego stopnia: następuje bezpośredni kontakt między kosmitami a ludźmi.
Dr Hynek był później konsultantem Stevena Spielberga przy produkcji filmu Bliskie spotkania trzeciego stopnia z 1977 roku.
Czwarty Stopień – Sowy i kosmici
W filmie postać grana przez Millę Jovovich jest psychologiem, który ma wielu pacjentów zgłaszających częste obserwacje dziwnej białej sowy. Chociaż niewiele pamiętają o sowie, wszyscy zgłaszają tę samą senną cechę, mówiąc, że sowa może nawet wejść do ich domu, mimo że drzwi i okna są zamknięte i zablokowane. Odzwierciedla to zjawiska z prawdziwego życia, w których ludzie mają paranormalne spotkania z ptakami, często związane z historiami o uprowadzeniach przez kosmitów. Pisarz Mike Clelland napisał o związku w swojej książce „Posłańcy: Sowy, synchronizacja i UFO”.
Oto przykład jednego z osobistych spotkań z UFO, które Clelland zebrał przez lata:
Dziwne historie zawarte w jego książce obejmują zeznania Rona Johnsona, regularnego uczestnika konferencji o UFO, który twierdził, że miał w domu wizyty kosmitów i który zauważył stałą obecność sów przy werandzie domu jego matki. W szczególności jedna obserwowała go, gdy wychodził do pracy, i siedziała na tej samej gałęzi, kiedy wracał później tego samego dnia. Johnson mówi, że pewnego razu poczuł niewytłumaczalne pragnienie wyjścia z domu w środku nocy, a kiedy to zrobił, znalazł wysoką na cztery stopy sowę stojącą na jego podjeździe.
Dla łowców UFO sowy nie są w rzeczywistości tym, czym wydają się dla ludzi.
Prawdziwe Nome na Alasce
Na pierwszy rzut oka widzimy już, że Czwarty stopień nie ma być poważnym portretem Nome ani wydarzeń, przez które przeszli mieszkańcy tej miejscowości. Chociaż 51% mieszkańców miasta stanowią rdzenni mieszkańcy, w filmie nie ma żadnych rdzennych postaci. Prawdziwe miasto i pobielona wersja, która pojawia się w filmie, nie są do siebie podobne.
Film był również krytykowany przez mieszkańców, którzy uważali, że Czwarty Stopień kpił z prawdziwych ludzi, którzy zniknęli w okolicy. Zarzucali mu również rozpowszechnianie dezinformacji, która zaszkodziła ich bliskim. Nome na Alasce ma dużą liczbę zarówno zaginionych osób, jak i rzekomych obserwacji UFO.
Czwarty Stopień – Podsumowanie
Po wydaniu Czwartego stopnia Universal Pictures zostało pozwane przez lokalne gazety Nome. Lokalne media pozwały wytwórnię za rozpowszechnianie fałszywych artykułów z prawdziwymi nazwami gazet w celu sprzedaży filmu. Spór został rozstrzygnięty, gdy Universal usunął fałszywe artykuły z gazet i zapłacił Alaskan Press Club 20 000 $.
Istnienie UFO nie jest kontrowersyjne, proste badanie niezidentyfikowanych obiektów latających jest czymś, w co zaangażowany jest rząd Stanów Zjednoczonych. Inną kwestią jest to, czy te obiekty są skierowane lub związane z życiem pozaziemskim. A w co wierzysz Ty?
+ There are no comments
Add yours