17 faktów z filmu „Król Lew”, których nie znałeś.

Cofnijmy się w czasie i przyjrzyjmy się niesamowicie wzruszającej i wspaniałej bajce z lat 90. „Król Lew”. Większość dzieciaków z tamtych lat przecierało łzy koszulkami gdy Simba próbował wybudzić martwego ojca, oraz zacieszało gdy na ekranie pojawiali się prze zabawni Timon i Pumba. Ta lista rozjaśni kilka szczegółów z tej animacji, oraz podrzuci Wam nieco ciekawej wiedzy.

1. Nakręcenie animacji panikujących antylop gnu zajeło aż 3 lata!

Każdy dzieciak z lat 90. pamięta pierwszy raz, kiedy obserwował rozrywającą serce akcję – biedni Simba i Mufasa zostali uwięzieni pomiędzy setkami gnających antylop Gnu.

Sama scena trwa niespełna dwie i pół minuty, jednak stworzenie jej zajęło animatorom całe 3 lata. Artyści dołożyli wszelkich starań aby upewnić się, że wygląd i ruch każdego zwierzęcia wyglądał w 100% realistycznie.

To nie jedyny niesamowity fakt o zespole stojącym za animacją Króla Lwa. W sumie zespół 600 artystów i techników współpracował, aby stworzyć ponad milion rysunków do filmu.

2. Najlepsi animatorzy Disneya zostali wysłani do pracy nad Pocahontas, ponieważ szefostwo uznało, ze ten film odniesie większy sukces.

Czy zauważyłeś kiedyś jakieś duże różnice między Pocahontas a Królem Lwem? „Król Lew” powstał dokładnie w tym samym czasie, co „Pocahontas”, a kierownictwo miało zupełnie inne zdanie co do tego, która produkcja przyniesie im więcej zysków.

Król Lew zadebiutował w 1994 roku i pobił wszelkie możliwe rekordy finansowe, podczas gdy „Pocahontas” trafiła do kin rok później i mimo dobrego przyjęcia nie udało jej sie nawet zbliżyć do wyników Króla Lwa.

Co ciekawe, najlepsi artyści ze stajni Disneya zostali oddelegowani do pracy właśnie nad filmem o niesfornej córce wodza Indian.

3. Do studia przywieziono prawdziwego lwa z młodymi lwiątkami, aby animatorzy mogli przyjrzeć się ich ruchom.

Praca przy filmie Król Lew obfitowała w wiele niesamowitych chwil dla artystów, którzy musieli się natrudzić nad ożywieniem rysunków. Najpierw cała ekipa została zabrana na wycieczkę do Safari gdzie podziwiali zwierzęta w ich naturalnym środowisku i mogli sie im przyglądać godzinami, a później kierownictwo Disneya zdecydowało na przywiezienie im na miejsce lwa wraz z młodymi.

Ekspert ds. dzikiej przyrody Jim Fowler wprowadził zwierzęta do studia, aby służyły jako prawdziwe modele postaci. I nie były to jedyne stworzenia, które sprowadził Fowler. Podobno przywiózł też wiele innych okazów, w tym dzioborożca. Fowler był wówczas prezenterem Wild Kingdom i znał doskonale wiele gatunków afrykańskich zwierząt.

4. Scena z piosenką „Przyjdzie czas” została zainspirowana prawdziwymi materiałami z nazistowskich Niemiec.

Skaza to zły brat Mufasy, który planuje ukraść mu władzę nad królestwem zwierząt.

Jeżeli uważasz, że animatorom udało sie doskonale uchwycić nienawistną naturę Skazy to może zainteresuje Cię informacja, że jednym z materiałów źródłowych na których się opierali było przemówienie Adolfa Hitlera do żołnierzy.

Fragment ten przedstawia Skazę obserwującego swoje oddziały hien dokładnie w taki sam sposób w jak przywódca III rzeszy. Hieny zwracają nawet głowy w stronę Skazy, gdy przechodzą dokładnie w taki sam sposób, jak wojska nazistowskie z lat 30. XX wieku.

5. Aktorzy głosowi Timona i Pumby początkowo byli przesłuchiwani do roli hien.

Wesoły guziec i przezabawna surykatka zapewniły w filmie bardzo potrzebną komiczną ulgę. Ale w przypadku tego kultowego animowanego duetu sprawy mogły potoczyć się zupełnie inaczej.

Aktorzy Nathan Lane i Ernie Sabella pierwotnie byli przesłuchani do roli hien. Reżyser Rob Minkoff wyjaśnił zrządzenie losu, które doprowadziło do tego, że zamiast jako hieny obsadzono ich w roli Timona i Pumby.

„Przybyli na przesłuchanie w Nowym Jorku i wpadli na siebie w holu. Kiedy odkryli, że oboje biorą udział w przesłuchaniach do ról hien zapytali dyrektora castingu, czy mogliby razem przeczytać swoje teksty i byli przy tym przezabawni,  przez co nie wydawali się odpowiedni dla hien. I wtedy pomyśleliśmy: „A co, jeśli obsadzimy ich jako Timona i Pumbę?”. To było idealne dopasowanie”.

6. Większość głównych bohaterów ma imiona zaczerpnięte ze słów Suahili.

Nazwiska niektórych głównych bohaterów Króla Lwa nie pozostaną z pewnością niezauważone przez afrykańskich widzów. To dlatego, że wiele z najbardziej znanych zwierząt w filmie ma nazwy wywodzące się z języka Suahili. Simba, Sarabi, Pumba i Rafiki to tylko pierwsze z brzegu przykłady imion. Słynne powiedzonko Hakuna Matata również wywodzi się z tego języka.

7. Kilka postaci zostało całkowicie wypisanych z końcowego scenariusza.

Istnieje wiele postaci zwierzęcych, które nigdy nie znalazły się w ostatecznej wersji filmu. W jednej z wersji scenariusza Nala miała głupkowatego młodszego brata o imieniu Mheetu, którego Simba miał uratować przed gnającymi Antylopami.

Nala miała również innego przyjaciela o imieniu Bhati, który był wyobrażany jako przezabawny lis z uszami nietoperza. Inne postacie to surykatka Tesma, krewna Timona, a także jaszczurka o imieniu Iggy.

8. Film miał zakończyć się zrzuceniem Simby z klifu.

Animatorzy pierwotnie mieli bardzo dramatyczne zakończenie dla Simby, który miał zostać zrzucony z klifu pod koniec filmu. Byłoby to traumatycznym nawiązaniem do śmierci Mufasy z rąk jego brata Skazy.

Na szczęście Simba miał przetrwać upadek, ale mimo to – po tym, co stało się z Mufasą, z pewnością byłoby przez to zbyt wiele traumatycznych przeżyć jak na bajkę dla dzieci.

Chociaż Król Lew jest całkowicie oryginalną opowieścią, na pewno ma w sobie pewne inspiracje… a wiele z nich pochodzi z największych sztuk Szekspira, w tym Hamleta i Króla Leara.

9. Skaza też miał mieć nieco inną historię.

Przeszywające zielone oczy Skazy były koszmarem większości małyuch dzieci dorastających w latach 90-tych a jego pierwotna historia miała sie nieco różnic od ostatecznej wersji. Skaza miał być samotnym lwem, który dowodził stadem pawianów a nie hien.

W tej samej wersji Rafiki został napisany jako gepard, a Timon i Pumba przyjaźnili się z Simbą od początku filmu.
Sama nazwa filmu też miała brzmieć inaczej, czyli Król Dżungli, jednak twórcy zmienili to gdy uświadomili sobie, że lwy w rzeczywistości nie mieszkają w dżungli.

10. Scena otwierająca film została pierwotnie wyprodukowana z dialogiem lektora.

Scena otwierająca Króla Lwa jest jednym z najbardziej kultowych otwarć w historii kina. Wszyscy pamiętają, jak afrykańskie słońce po raz pierwszy wschodziło nad sawanną, przy akompaniamencie muzyki. Ale ten klasyczny moment mógł potoczyć się zupełnie inaczej.

Według wywiadów z The Making of The Lion King, scena miała zawierać głos lektora, który przedstawiał publiczności każdego z głównych bohaterów.

11. „Hakuna Matata” nie było w pierwszym szkicu scenariusza.

W filmie z tak wieloma świetnymi piosenkami „Hakuna Matata” to kolejny odlotowy numer, którym dzieciaki na całym świecie prawdopodobnie wbijały swoich rodziców w ścianę przez większość lat 90-tych.

Ale piosenka nigdy nie miała znaleźć się w oryginalnym scenariuszu. Zamiast tego autorzy wymyślili piosenkę o radościach z jedzenia robaków. Reżyser Minkoff wyjaśnił: „Nie mogliśmy przekonać wszystkich, że stworzenie piosenki o jedzeniu robaków było dobrym pomysłem. Wkrótce potem zespół badawczy wrócił z podróży do Afryki z hasłem „Hakuna Matata”.

12. Trzęsienie ziemi niemal zagroziło produkcji Króla Lwa.

W 1994 roku Kalifornię nawiedziło trzęsienie ziemi, które prawie zrujnowało produkcję Króla Lwa. Disney Studio w Burbank w Kalifornii zostało zmuszone do zamknięcia po trzęsieniu ziemi, które spowodowało spustoszenie w okolicy. Tak się złożyło, że w tym samym czasie animatorzy próbowali tam ukończyć Króla Lwa.

Zakłócenia spowodowane trzęsieniem ziemi spowodowały, że animatorzy byli zmuszeni do rysowania końcowych scen ze swoich domów.

13. To najlepiej sprzedający się film na VHS wszech czasów.

To prawdopodobnie nie jest wielka niespodzianką, ale warto odnotować, że Król Lew jest najlepiej sprzedającym sie filmem na VHSach ever.

W pierwszym dniu premiery filmu na nosnikach sprzedano 4,5 miliona taśm, a w sumie szacuje się, że przed końcem ery wideo zakupiono ponad 55 milionów egzemplarzy. Król Lew był również najbardziej dochodowym filmem animowanym z wynikiem kasowym w wysokości 763,5 miliona dolarów.

Dopiero w 2013 roku rekord ten pobiła „Kraina lodu”.

14. Matthew Broderick myślał, że będzie brał udział w remake’u japońskiego serialu anime.

Matthew Broderick podkładał głos Simbie w oryginalnej, angielskojęzycznej wersji filmu. Aktor nie był do końca pewien, na co się pisze, kiedy przyjął rolę Simby na początku lat 90-tych. W rzeczywistości myślał, że bierze udział w remake japońskiego show.

15. Większość krajobrazów filmu jest bezpośrednio oparta na parku narodowym w Kenii.

W jednym z poprzednich punktów nadmieniłem, że zespół pracujący nad stworzeniem filmu został wysąłny na wycieczke w celu ujrzenia na żywo zwierząt i klimatu panującego w Afryce.

Jednym z najpiękniejszych miejsc, które odwiedzili, był Park Narodowy Hell’s Gate w Kenii, często opisywany jako jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi.

Park wywarł takie wrażenie na animatorach podczas wizyty w listopadzie 1991 roku, że postanowili oprzeć cały film na jego krajobrazie. Tylko jeden ważny aspekt afrykańskiej sawanny nie jest oparty na Hell’s Gate – i jest to lwia skała, czyli dom króla lwa.

Skała została stworzona przez animatora Disneya, który akurat nie brał udziału w wycieczce.

16. To „niegrzeczne słowo” pokazujące się w pewnym momencie w filmie było wielkim nieporozumieniem.

W jednej scenie, która pojawia się w połowie filmu, melancholijny Simba wpatruje się w nocne niebo. Gdy kładzie się z łoskotem, Simba wznosi chmurę kurzu, która wydaje się przeliterować „SEX”. Czy to prawda? Nie według byłego animatora Disneya, Toma Sito, który twierdzi, że chmura jest znacznie bardziej niewinna. „Nie mówi o SEKSIE. Mówi o efektach specjalnych. To SFX”, twierdził Sito.

17. Król Lew jest jednym z niewielu filmów animowanych, które zdobyły Złoty Glob za najlepszy film.

Jak wiemy Król Lew zdobył wiele wyróżnień. jeden z niewielu filmów animowanych, który kiedykolwiek zdobył nagrodę Złotego Globu za najlepszy film. Innym przykłądem jest Toy Story 2.

Od tamtego czasu komisja Złotych Globów postanowiła zmienić zasady, według których filmy mogą zdobywać nagrodę dla najlepszego filmu. Teraz nagrodę mogą zdobyć tylko filmy akcji na żywo, a stworzono nową kategorię dla filmów animowanych. Tak więc pomimo wszystkich porównań, Kraina Lodu nigdy nie będzie w stanie wygrać Złotego Globu dla Najlepszego Filmu tak jak Król lew.