„Archiwum 81” – wyjaśnienie, spojlery, zakończenie.

UWAGA! Poniższy artykuł zawiera spojlery oraz wyjaśnienie zakończenia serialu „Archiwum 81”. Jeżeli nie chcesz odkrywać fabuły produkcji przed obejrzeniem, zaleca się opuścić tą stronę.

Jak wszystkie wspaniałe historie grozy, tak i Archiwum 81 od Netflixa zaczyna sie od małych rzeczy.

Dzisiaj omówimy sobie pierwszy sezon serialu Archiwum 81, który dostępny jest na Netflixie. Wprowadza nas on w świat w którym czasoprzestrzeń nie jest spójna, ugrupowania walczą między sobą o to aby ściągnąć lub nie dopuścić do ściągnięcia na ziemie demona, a zwykli ludzie gubią się w zaświatach. Jeżeli jeszcze nie oglądałeś serialu to opuść ten artykuł i wróć do niego po seansie, a jeżeli już obejrzałeś to zapraszam na objaśnienie kilku wątków.

Do konserwatora filmów Dana Turnera zgłasza się tajemniczy Virgil Davenport, który chce zlecić mu przywrócenie obrazu ze zniszczonych taśm VHS z lat 90. Zlecenie nie wygląda na najłatwiejsze, ponieważ kasety zostały uszkodzone w pożarze a co za tym idzie, odzyskanie z nich jakichkolwiek treści wymaga nie lada kunsztu. Gdy Dan przyjmuje zlecenie cała historia przeradza się w wielką tajemnicę, która zawiera w sobie kult z lat 20., zaginanie czasu i przestrzeni oraz Lovecraftowskie motywy horroru.

Łatwo zrozumieć dlaczego serial zyskał dużą popularność wśród widzów. Ta historia, oparta na podcaście o tej samej nazwie, powoli rozwija się w cos naprawdę wielkiego. Zanim Dan obudzi się w latach 90. w ostatnich chwilach pierwszego sezonu, jak MTV ogłasza śmierć Kurta Cobaina, Archiwum 81 zabiera widzów w piekielną podróż.

Serial na szczęście nie jest zbyt zagmatwany. Jego odbiór wydaje się prosty, o ile tylko skupimy się dostatecznie i wychwycimy różne szczegóły. Mimo wszystko wątki i nazwy jak na przykład zaświaty, kometa Charona, wiedźmy Baldung czy demon Kaelego mogą przytłoczyć na przestrzeni tych kilku odcinków.

W tym artykule przybliżę Wam nieco kilka tych pojęć i opowiem pokrótce kto z kim, dlaczego i po co.

Kaelego

Zapomnij o Danie Turnerze i Melody Pendras – To Kaelego jest prawdopodobnie głównym bohaterem tego całego zamieszania. Kaelego to ogólnowymiarowy bóg i/lub demon, którego wyznawcy na Ziemi wierzą, że zapoczątkuje nową erę, w której wszystko jest piękne a ludzie nie cierpią z powodu chorób. Odprawiając magiczny rytuał, stowarzyszenie Vos i jego odgałęzienie z lat 90. wierzą, że mogą zaprosić Kaelego na ziemię.

Nie jest dokładnie jasne, co zrobiłby Kaelego po przybyciu na ziemię, ale według Iris Vos, może zrobić prawie wszystko, a ona sama liczy, że rozwiąże wszystkie problemy ludzkości, choć w szczególności pragnie aby pomógł jej z jej niepłodnością.

Kaelego jest reprezentowany przez posąg, który Towarzystwo Vos przeszmuglowało do kraju, aby odegrał kluczową rolę w ich rytuale wezwania. Kaelego pojawia się również kilka razy w całej serii jako swego rodzaju duch. Jako iż Melody jak i Jess kamerowały praktycznie wszystko co same widziały, mamy okazje niekiedy zobaczyć postać demona uchwyconą na nagraniu. W jednym przypadku próbuje nawet przełamać ograniczenia filmowe, aby wejść do naszego świata, ale Dan go powstrzymuje.

Choć ten demon wydaje się całkiem prawdziwy, Kaelego nie jest faktyczną postacią w żadnej istniejącej mitologii na Ziemi. Na pytanie skąd wzięto pomysł na niego, showrunnerka serialu Rebebca Sonnenshine powiedziała, że to właśnie jest trochę Lovecraftowski element który jest starszym bogiem lub demonem, w zależności od tego, jak na to patrzysz. Tak więc wydaje się prawdziwy, ale jest całkowicie naszym dziełem, choć czerpie inspiracje z prawdziwych wierzeń wielu kultur.

Zaświaty

Przyjrzyjmy się nieco bliżej miejscu gdzie utknęła najpierw Iris, później Melody i Samuel a na końcu Dan. Serial określa je jako inny świat lub zaświaty.

Dzięki niedawnej obsesji popkultury na punkcie lustrzanych wszechświatów i alternatywnych osi czasu w wielu serialach i filmach, zaświaty z Archiwum 81 są dość łatwe do zrozumienia. Jak sama nazwa wskazuje, Inny Świat to po prostu… inny świat. To metafizyczna sfera, którą zajmuje Kaelego.

Niektórzy mogą nazwać to niebem, inni piekłem, niektórzy mogą nawet nazwać to inną planetą, ale w praktyce jest to po prostu wszechświat równoległy do ​​naszego. Towarzystwo Vos i inni sympatycy Kaelego nie są zbytnio zainteresowani Innym Światem poza tym, że jest to miejsce, do którego muszą uzyskać dostęp, aby sprowadzić Kaelego do domu.

Jednak, co dość zabawne, ci, którzy szukają Kaelego, i tak poznają Inny Świat. Z powodu niewłaściwych technik magicznych Iris Vos zostaje tam uwięziona na prawie sto lat, natomiast Melody i Samuel zostają tam uwięzieni na prawie trzy dekady.

Żadna z tych trzech osób prawdopodobnie nie ma żadnego wyczucia, jak długo przebywają w Innym Świecie, ponieważ czas płynie tam inaczej. To też niekoniecznie jest nieprzyjemne miejsce. Kiedy Dan odwiedza zaświaty, kusi go perspektywa ponownego zjednoczenia rodziny. Melody doświadcza czegoś podobnego, czekając w kościele na powrót matki.

Towarzystwo Vos

W końcu docieramy do towarzystwa o którym wspominałem już w dwóch powyższych punktach.

Chociaż Kaelego to starożytny byt, a może nawet ponadczasowy, Towarzystwo Vos to krąg, w którym naprawdę zaczyna się ludzka część historii Archiwum 81. Jest to parapsychologiczna organizacja stworzona przez bogatą rodzinę Vos w latach dwudziestych XX wieku. Rodzina Vos składa się z dwóch braci (Jonah i Lukas) oraz jednej siostry (wspomniana wcześniej Iris). Ich ojciec rozpoczął poszukiwania Kaelego przed śmiercią, ale to Iris była naprawdę zdeterminowana do sprowadzenia go na ziemię.

O ile nam wiadomo, towarzystwo Vos nie opiera się na żadnej organizacji z prawdziwego życia. Mimo to „społeczeństwa duchowe” i tym podobne od wieków usiane są w krajobrazie kulturowym całego świata. Szczególnie wczesne lata dwudzieste wydawały się być lukratywnym czasem dla organizacji poszukujących oświecenia poza zwykłymi naukowymi lub religijnymi kanałami. Istnieją dziesiątki znaczących tajnych stowarzyszeń z początku XX wieku.

Kometa Charona

Jedną z interesujących cech demona Kaelego są jego bliskie powiązania z obiektami kosmicznymi. W świecie Archiwum 81 Kaelego można najłatwiej wezwać, gdy fikcyjna kometa znana jako Charon przelatuje nad Ziemią. Znany również jako „Przewoźnik”, Charon został nazwany na cześć przewoźnika z Hadesu, który w mitologii greckiej przewozi dusze zmarłych przez rzekę Styks.

Magiczny rytuał otwarcia Zaświatów i przywołania Kaelego może zadziałać tylko wtedy, gdy Przewoźnik jest nad ziemią. Jednak związek Kaelego z Charonem trwa nawet wtedy, gdy kometa nie odbywa swojej podróży w okolicach naszej planety. Rodzaj pleśni wywołującej halucynacje, zwanej gwiezdnym pyłem zaczyna atakować obszary, w których wyznawcy Kaelego zdobywają jego przychylność.

W naszym świecie nie ma komety znanej jako Charon lub Przewoźnik, choć niewątpliwie jest to świetna nazwa dla takiego ciała niebieskiego. Jeżeli chodzi o nasz realny kosmos to największy naturalny satelita Plutona, odkryty 22 czerwca 1978 roku przez Jamesa Christy’ego nosi nazwę Charon.

W rzeczywistości istniał również kiedyś kult budujący swoją mitologię wokół komety. W marcu 1997 roku 39 członków sekty Brama Niebios popełniło samobójstwo , wierząc, że zostaną przetransportowani na statek kosmiczny podążający za kometą Hale’a-Boppa.

Wiedźmy Baldung

To już ostatni punkt jaki chciałem Wam objaśnić. Dotyczy on kolejnego stowarzyszenia poznanego w serialu, które jednak działa odwrotnie i stara się za wszelką cenę nie dopuścić do tego aby udało się wezwać Kaelego na ziemię.

Podczas gdy Towarzystwo Vos ma zamiar sprowadzić Kaelego na świat, istnieje inna frakcja, która jest równie zaangażowana w utrzymanie go w Innym Świecie. Nie wiadomo, jak nazywa się ta frakcja, ale w jej skład wchodzą kobiety nazywające siebie wiedźmami Baldung. Archiwum 81 nie dostarczyło wielu informacji o tych postaciach, ale wiemy, że wydają się być zwykłymi ludźmi posiadającymi nadprzyrodzone zdolności.

Matka Melody, Bobbi, również jest wiedźmą Baldung, co sprawia, że ​​sama Melody jest przynajmniej w połowie wiedźmą. Jedynym sposobem na bezpieczne otwarcie portalu do Innego Świata są talenty wiedźmy Baldung. To jest coś, czego Towarzystwo Vos nigdy do końca nie pojęło. Chociaż Vos, a później Samuel wiedzieli, jak używać krwi czarownicy Baldung, potrzebowali pełnego udziału czarownicy, aby zakończyć swój rytuał.

W żadnej znanej mitologii nie ma czegoś takiego jak wiedźma „Baldung”. Jednak ich nazwa prawie na pewno pochodzi od XVI-wiecznego niemieckiego artysty Hansa Baldunga. Jedno z jego najbardziej znanych dzieł nosi tytuł „Czarownice” i jest naprawdę mroczne. Zresztą zobaczcie sami.